W końcówce lat 70-tych XX wieku obsesja zbrodni w Ameryce sięgała zenitu. Dopiero co aresztowany został David Berkovich, a po spektakularnej ucieczce z sali sądowej krwawe żniwo na Florydzie zbierał Ted Bundy. W Chicago kolejne morderstwa popełniał John Gacy, a Zachodnie Wybrzeże USA terroryzowali Angelo Buono oraz Kenneth Bianchi, nazwani przez media Dusicielami ze Wzgórz. W odpowiedzi na wysoką przestępczość swoją działalność szkoleniową w zakresie psychologii kryminalnej rozpoczęła słynna Jednostka Nauk Behawioralnych FBI w Quantico.

Zbrodnia zgłoszona wieczorem 22 stycznia 1978 roku na jednym z posterunków w Sacramento spotęgowała psychozę strachu wśród społeczeństwa Zachodniego Wybrzeża, wciąż zmagającego się z Dusicielami ze Wzgórz.

Policjantom, którzy udali się na miejsce zdarzenia, ukazał się widok, którego nie byli w stanie zapomnieć do końca życia. Ofiarą zabójstwa była 22-letnia Terry Wallin, kobieta będąca w trzecim miesiącu ciąży. Sprawca wdarł się do jej mieszkania i oddał do niej trzy strzały z pistoletu kalibru 22. Morderstwo popełnione zostało w biały dzień, w momencie gdy Terry zbierała się do wyjścia z domu, aby wynieść śmieci. Pierwsza kula trafiła w dłoń ofiary, druga przeszyła czaszkę kobiety. Kiedy upadła sprawca oddał trzeci strzał, tym razem z bliskiej odległości w skroń.

Dom Terry Wallin

Kobieta została zamordowana w korytarzu, a następnie sprawca przeniósł jej ciało do sypialni. Tam Terry leżała z podciągniętym do wysokości piersi swetrem, oraz bielizną zsuniętą do poziomu kostek. Brzuch ofiary był rozcięty nożem od klatki piersiowej do pępka, a rana była na tyle głęboka, że z ciała wystawały wnętrzności. Trzustka i nerka zostały wycięte i zabrane przez oprawcę. Lewy sutek kobiety został odcięty. Ponadto ofiara miała liczne, głębokie rany kłute, a do ust dziewczyny sprawca włożył odchody zwierząt. Śledczy ustalili także, że morderca z porzuconego worka na śmieci wyciągnął opakowanie po jogurcie, z którego później pił krew ofiary.

Sprawca zostawił na miejscu zbrodni mnóstwo śladów. Niczego też z mieszkania nie ukradł. Dla detektywów prowadzących sprawę, którzy mieli doświadczenie z profilowaniem sprawców przestępstw seksualnych było pewne, że niezwykle wysoki poziom agresji mordercy oznaczał, że sprawca uderzy ponownie. I to bardzo szybko. Dlatego też policjanci poprosili o pomoc Akademię FBI z Quantico. Sprawą zajął się wybitny profiler kryminalny – Robert Ressler.

Robert Ressler

Po zapoznaniu się z materiałami Ressler od razu przystąpił do pracy. Przede wszystkim stwierdził, że zabójca jest osobą rasy białej, w wieku pomiędzy 25 a 27 rokiem życia. Wynikało to z analizy przestudiowanych wcześniej przestępstw seksualnych, gdzie zdecydowana większość odbywała się na linii „biali przeciwko białym, oraz czarni przeciwko czarnym”. Ofiara była białą kobietą, więc profiler uznał, że morderca również był tej rasy.

Większość przestępstw seksualnych dokonują mężczyźni w wieku 20-35 lat. W tym konkretnym przypadku było jasne, że sprawca cierpi na poważną chorobę psychiczną, prawdopodobnie schizofrenię paranoidalną. Ten typ choroby objawia się zwykle w młodości, a w ciągu 10 lat osiąga stan, który pozwala choremu na popełnienie takiego zabójstwa. Ressler dodał zatem 10 do wieku, w którym najczęściej schizofrenia paranoidalna się rozwija, czyli 15-tu lat. W pobliżu nie odnotowano wcześniej tego typu przestępstw, więc profiler uznał, że sprawca jest dopiero na początku swojej „kariery”. Prawdopodobnie też, było to jego pierwsze morderstwo.

Umysł zabójcy seksualnego „dojrzewa” powoli, dlatego śledczy stwierdził, że sprawca na koncie musiał mieć także włamania i inne przestępstwa o charakterze fetyszowym.

Według Resslera morderca był chudym, niechlujnym i niedożywionym mężczyzną. Wynikało to z wyników badań, które traktowały o korelacji pomiędzy budową ciała a chorobami psychicznymi. Introwertyczni schizofrenicy odżywiają się nieregularnie i często opuszczają posiłki. Podobnie, jak o jedzenie, nie dbają też o swój wygląd i higienę, a to wszystko sprawia, że często są samotnikami i bałaganiarzami. Bo kto chciałby się związać na dłużej z kimś takim? Zatem wg profilera sprawca był singlem. Prawdopodobnie też nigdy nie służył w armii, jest bezrobotny. Mieszka sam, ewentualnie z rodzicami. Rzadko wychodzi z mieszkania, w którym wg profilera policjanci znajdą dowody popełnionych przez niego zbrodni. Utrzymuje się prawdopodobnie z renty, a wcześniej był leczony psychiatrycznie. Być może jest uzależniony od narkotyków. Sprawca jest na tyle niezorganizowany, że prawdopodobnie mieszka w pobliżu swojej ofiary.

27 stycznia, zaledwie pięć dni po pierwszym morderstwie, sprawca uderzył ponownie. Jego ofiarami stały się cztery osoby. 36-letnia Evelyn Miroth, jej 6-letni syn Jason, 52-letni Daniel Meredith oraz blisko 2-letni Michael – siostrzeniec Evelyn. Wszyscy zostali zaatakowani i zamordowani w biały dzień, w domu należącym do Evelyn Miroth. Jako pierwszy od postrzału w głowę zginął Daniel, przyjaciel Evelyn. Jego ciało leżało w kałuży krwi w hallu mieszkania. W sypialni znaleziono ciało Jasona z dwoma ranami postrzałowymi głowy, oddanymi z bliskiej odległości. W tym samym miejscu znaleziono również ciało Evelyn. Jednakże jej zwłoki zostały przeniesione z łazienki, gdzie morderca ją zaskoczył i zastrzelił. Jej ciało podobnie jak w przypadku zabójstwa Terry Wallin zostało pośmiertnie zmasakrowane. Brzuch został rozcięty, a wnętrzności wyjęte. W jej odbycie znaleziono dużą ilość męskiego nasienia, co świadczyło o wielokrotnym nekrofilnym gwałcie analnym. Policjanci zauważyli także w tym miejscu wiele tak głębokich ran kłutych, że uszkodziły one macicę ofiary. Ponadto sprawca próbował wydłubać jej Terry oko oraz nacinał jej szyję. Znów wiele śladów świadczyło o tym, że zabójca pił krew kobiety.

Ofiary sprawcy: Terry Wallins, Evelyn Miroth, Jason oraz Michael

Ciała najmłodszej ofiary nie znaleziono. Śledczy trafili jednak na ślady po kuli w dziecięcym łóżeczku. Jak się później okazało, morderca zabrał martwe dziecko do łazienki, otworzył jego czaszkę, a kawałki mózgu wrzucił do wanny.

Spłoszony pukaniem do drzwi sprawca uciekł z miejsca zbrodni zabierając ze sobą ciało małego Michaela. W domu wyciął z niego kilka organów wewnętrznych i zjadł.

Mężczyzna uciekł z mieszkania samochodem należącym do Daniela Mereditha. Zostawił go kilka przecznic dalej. Dom ofiary nie został splądrowany i znajdował się w odległości półtora kilometra od miejsca pierwszego morderstwa. Wszystkie rany postrzałowe pochodziły z broni kalibru 22 mm.

Uzbrojeni w profil sporządzony przez Resslera, policjanci zaczęli szukać sprawcy. Sprawdzali okoliczne domy, wypytując świadków. Dwie osoby, które widziały przejeżdżający samochód, skradziony wcześniej przez sprawcę, zostały nawet poddane hipnozie. Niestety, bez rezultatu. Wizerunek sprawcy został przedstawiony w lokalnych mediach. Duży nacisk położono na informację, że sprawca uciekający z miejsc swoich zbrodni musiał być pobrudzony krwią.

Dość szybko na posterunek policji zgłosiła się 20-paroletnia Nancy Holden, według której, przedstawiony w mediach rysopis przypominał jej kolegę ze szkoły średniej. Po ukończeniu college’u Nancy nie miała z nim kontaktu, aż kilka dni wcześniej spotkała go przypadkowo na parkingu przed jednym z hipermarketów. Było to w dniu, gdy zamordowana została Terry Wallin. Zapadnięta sina twarz, brudne zakrwawione ubranie, żółta skóra i ogólne przerażające wrażenie mężczyzny zaszokowało ją i zapadło w pamięć.

Rysopis sprawcy wraz z jego rzeczywistym wizerunkiem

Gdy policjanci przyjrzeli się historii mężczyzny oraz zorientowali się, że mieszka on w okolicy, gdzie popełnione zostały oba morderstwa postanowili go zatrzymać. Ów mężczyzna nazywał się Richard Trenton Chase i miał 27 lat. Jak odkryli policjanci w grudniu 1977 roku zakupił broń kalibru 22 mm.

Policjanci wiedząc, że podejrzany mężczyzna posiada broń i jest wyjątkowo niebezpieczny musieli działać ostrożnie. Dlatego też postanowili użyć podstępu, aby wywabić go z domu. Sztuczka się powiodła, a Richard Chase został aresztowany w momencie, gdy wybiegał z domu do swojego samochodu. Podejrzany w rękach miał pudełko z zakrwawionymi szmatami oraz portfel należący do jednej ze swoich ofiar – Daniela Mereditha.

Dom Richarda przypominał scenę z horroru i tak jak przewidywał profiler, pełen był dowodów zbrodni. Wszędzie panował nieład, a w lodówce znaleziono części ciała i pojemnik z fragmentami ludzkiego mózgu. Znaleziono także trzy miksery z fragmentami ludzkich tkanek oraz artykuły prasowe na temat morderstwa Terry Wallin. W szufladzie schowane były noże, które zabójca zabrał z domu swoich ofiar, na ścianie mieszkania wisiał kalendarz z zaznaczonymi datami zbrodni. Wg niego w Sacramento miało dojść do jeszcze 44 morderstw.

W samochodzie zabójcy odnaleziono – między innymi – zakrwawione ubrania oraz buty ze śladami krwi.

Richard Chase w dniu aresztowania ważył 65 kg, przy wzroście 180 cm. Raport Resslera pokrywał się z aresztowanym prawie w stu procentach. Ressler pomylił się tylko w jednym. Jak wykazało śledztwo, zabójstwo Terry Wallin nie było pierwszą zbrodnią Richarda. W grudniu poprzedniego roku Chase zabił jeszcze jedną osobę, 51-letniego Ambrose Griffina. Jednakże morderstwo to miało zupełnie inny styl i modus operandi. Ofiara została zastrzelona przez Richarda, który przejeżdżał obok swoim autem. Zostały oddane dwa strzały w momencie kiedy ofiara wchodziła z zakupami do swojego mieszkania. Pierwsza kula chybiła, druga trafiła w klatkę piersiową. Griffin zginął na miejscu. Pierwsze morderstwo Chase popełnił pod wpływem impulsu, gdy matka nie wpuściła go do domu na świąteczne spotkanie rodzinne.

24 marca 1979 roku odnaleziono ciało dwuletniego Michaela, którego Chase zabił w domu Evelyn Miroth.

***

Richard Trenton Chase urodził się w 1950 roku. Już jako mały chłopiec uwielbiał ogień, maltretował zwierzęta i moczył się w nocy (triada McDonalda). Małżeństwo jego rodziców nie należało do udanych, a wieczne kłótnie doprowadziły ostatecznie do rozwodu, gdy Richard miał 10 lat. W wieku 15 lat, psychika chłopca zaczęła się zmieniać. Stał się odludkiem, buntownikiem, zaczął żyć w nieładzie i brudzie. Palił marihuanę oraz pił dużo alkoholu, przez co był wielokrotnie aresztowany.

Richard Trenton Chase. Zdjęcia z młodości

Richard miał problemy w kontaktach seksualnych z kobietami. Z powodu braku erekcji nie był zdolny do odbycia stosunku. Ze swoim zmartwieniem udał się nawet do lekarza, gdzie usłyszał, że przyczyną problemów może być tłumiona agresja i choroba psychiczna. Jednak nie podjął leczenia.

Po wyprowadzce z domu i braku nad nim kontroli, jego stan się pogarszał. Wielu jego współlokatorów skarżyło się na jego bałaganiarstwo oraz różnego rodzaju uzależnienia. Pogłębiały się także jego dziwne zachowania. Pewnego razu zabił deskami drzwi do pokoju, gdyż – jak twierdził – inni współlokatorzy naruszają jego prywatność. Rozwijała się jego paranoja. Wspominał o latających spodkach, które go śledzą oraz o nazistach, którzy uknuli spisek na jego życie.

W następnym etapie Richard twierdził, że jego serce zanika, a on sam musi pić krew, gdyż w innym razie jego własna zamieni się w proszek. Włamywał się do mieszkań i kradł zwierzęta domowe, które następnie zjadał. Pewnego razu postanowił wstrzyknąć sobie krew królika, w wyniku czego zaraził się sepsą i trafił do szpitala. Tam stwierdzono u niego schizofrenię paranoidalną. Trafił do szpitala psychiatrycznego, z którego uciekł w 1976 roku. Po kilku dniach znaleziono go w domu matki i skierowano na kolejne leczenie. Szybko został z niego wypuszczony jako osoba niegroźna dla otoczenia i oddany pod opiekę matki, która nie pilnowała jego kuracji farmakologicznej. W 1977 roku Chase ponownie się od niej wyprowadził.

Richard Chase

U pozbawionego opieki i leków Chase`a choroba rozwijała się w ekspresowym tempie. Niedługo po wyprowadzce z domu złożył wizytę swojej matce. Gdy otworzyła mu drzwi, ujrzała zakrwawioną twarz syna, który w ręce trzymał martwego kota. Kobieta nigdy tego nikomu nie zgłosiła.

Richard Chase

W tym samym czasie w mediach ukazała się seria materiałów o dwóch seryjnych zabójcach, zwanymi Dusicielami ze Wzgórz. Richard był nimi zafascynowany, zbierał nawet wycinki prasowe na ich temat.

W grudniu 1977 roku Chase kupił broń – tą samą, którą posłużył się we wszystkich swoich zabójstwach.

Chase głęboko wierzył, że picie krwi gwarantowało mu przeżycie. Wybór ofiar był przypadkowy. Morderca przyznał śledczym, że wchodził do domów, które były otwarte. Jeżeli drzwi były zamknięte, uznawał, że nie jest tam mile widziany.

Proces Richarda Chase`a rozpoczął się na początku maja 1979 roku. Mimo starań obrońców, którzy starali się udowodnić niepoczytalność zabójcy, został on uznanym winnym sześciu morderstw pierwszego stopnia i skazany na śmierć. Wyrok ten przez wielu psychiatrów przyjęty został ze sporym zdziwieniem.

Chase nie doczekał egzekucji. W grudniu 1980 roku popełnił samobójstwo, połykając ogromną ilość leków psychotropowych, które zbierał w celi tygodniami.

Zródła:

1. https://www.quora.com/What-is-the-best-example-of-criminal-profiling-being-used-to-convict-a-criminal
2. https://www.toptenz.net/10-cases-shaped-fbis-behavioral-analysis-unit.php
3. https://criminalminds.fandom.com/wiki/Richard_Chase
4. https://en.wikipedia.org/wiki/Richard_Chase
5. http://www.robertkellerauthor.com/2015/09/serial-killers-richard-trenton-chase.html
6. https://narcism654.nazwa.pl/zbrodnia/mordercy-2/chase-richard-trenton/
7. https://cvltnation.com/blood-powder-richard-chase-sacramento-vampire/
8. https://murderpedia.org/male.C/c/chase-richard.htm
9. https://www.unexplained-mysteries.com/forum/topic/196565-richard-trenton-chase/
10. http://forensicsciencezp.blogspot.com/2015/02/richard-chase-vampire-of-sacremento-70s.html
11. https://www.crimemuseum.org/crime-library/serial-killers/richard-trenton-chase/
12. https://crimeinmypocket.com/2019/02/06/richard-chase-the-vampire-of-sacramento/
13. https://listverse.com/2017/11/17/10-insane-and-unnerving-facts-about-the-vampire-richard-chase/