Spowiedź polskiego kata

Autor recenzji: Bianka Nowak-Zając

Po lekturze dwóch niesamowitych relacji przedstawiających w sposób obiektywny karę śmierci w Singapurze i Francji (recenzje znajdują się tutaj) nadszedł czas na przeczytanie polskiej wersji obrazującej rzeczony temat.

Książka autorstwa Jerzego Andrzejczaka, opowiada o karze śmierci w Polsce, a także o życiu i podejściu do kary głównej przez jej ostatniego wykonawcę. Z uwagi na zaprzysiężoną – wówczas przez około osiemdziesięcioletniego (nawiązując do podanego przez niego wieku) mężczyznę – tajemnicę, ciężko jednak mówić o szczerej spowiedzi. Wielu faktów informator bowiem nie miał możliwości, ani chęci zdradzić – począwszy od swojego nazwiska. Nie dowiemy się nic na temat życia prywatnego, rodziny, przyjaciół, ani tak naprawdę nie poznamy do końca światopoglądu kata. Ferując opinie, czy sądy w wielu z nich jest niezwykle powściągliwy, jak gdyby bał się, że czytelnicy poznają między wierszami jego tożsamość.

Pozycja ta zawiera także elementy biograficzne niektórych przestępców, skazanych na karę śmierci, w tym także tych, którym została ona zamieniona z uwagi na nałożone moratorium. W przypadku tej grupy czytelnik ma także szansę poznać odczucia samych osadzonych, związane z byciem skazanymi na karę ostateczną, nieodwracalną. Ponadto poznamy niechlubną historię pozbawiania życia w imię prawa w czasach powojennych, a także przedstawicieli bezpieki zajmujących stanowiska katów. Powyższe obrazy bez wątpienia dodają uroku, a zarazem charakteru lekturze.

Podkreślenia wymaga fakt, że autor niezwykle szczegółowo przygotował się do tematu, oferując czytelnikowi wyjątkowo pełny obraz kary śmierci. Wśród walorów Spowiedzi wymienić można między innymi mnogość wywiadów przeprowadzonych zarówno ze skazanymi jak i postaciami ze świata nauki. Do tego wszystko pisane przyjemnym dla czytelnika językiem, dzięki czemu pozycję tę czyta się dość szybko.

Odnosząc się do samych rozmów z katem – jeżeli czytelnik oczekuje szczerej spowiedzi i wnikliwego poznania emerytowanego urzędnika, to niestety dozna zawodu. Ciężko jasno ocenić na ile wynika to z poczucia obowiązku dotrzymania tajemnicy przez informatora, a na ile z niewłaściwego podejścia dziennikarza. Niestety były momenty książki, gdy odnosiłam wrażenie, iż odnosił się on do mężczyzny z niechęcią, wyższością, a nawet brakiem szacunku. Uważam, że bardziej profesjonalne, chłodno-uprzejme podejście pozwoliłoby na zdobycie zaufania, którego poziom nie jest bez znaczenia – zwłaszcza gdy chodzi o rozmowy światopoglądowe. Wątpliwym zabiegiem wydają się także zadawane w celu wzbudzenia poczucia winy współrozmówcy pytania.

Pomimo kilku zastrzeżeń, pozycja ta wywołała we mnie pozytywne odczucia, przede wszystkim z uwagi na wnikliwość i szczegółowy obraz kary śmierci w Polsce, poszerzony zarówno o kontekst historyczny jak i międzynarodowy. Właśnie z uwagi na holistyczne podejście do tematu uważam, że warto po nią sięgnąć.

Autor: Bianka Nowak-Zając